O kotach mówi się, że są zwierzętami bardzo terytorialnymi i jeśli zawsze były jedynymi futrzakami, które mieszkały w domu, z trudem zaakceptują inny ze swojego gatunku. Ale czy to prawda? Ani trochę. Tak, są bardzo terytorialne, do tego stopnia, że dla nich twój dom jest w rzeczywistości ich domem, który muszą chronić za wszelką cenę przed każdym intruzem, ale z cierpliwością ze strony człowieka, mogą zaprzyjaźnić się z innymi kotaminiezależnie od tego, czy są to mężczyźni czy kobiety.
W przypadku, gdy oboje są mężczyznami lub oboje kobietami, nie zamierzam cię oszukiwać, kosztuje to trochę więcej, ale mogą się dogadać.
Trudno powiedzieć, że „samce mają ten charakter, a samice inne”, ponieważ każde zwierzę jest niepowtarzalne, ma własną osobowość i charakter. Ale tak, mogę ci to powiedzieć samce wydają się być spokojniejsze niż kobiety. Są terytorialne i nie zawahają się zaatakować, jeśli uznają, że konieczne jest obronienie tego, co należy do nich, ale to one zwykle lepiej akceptują innego kota.
Z drugiej strony koty, choć bywają bardziej aktywne, To oni też okazują swoim opiekunom najwięcej uczuć. Ale zaakceptowanie kolejnego dorosłego kota kosztuje trochę więcej, niż gdyby był to szczeniak.
W każdym razie należy przestrzegać tych samych wytycznych socjalizacyjnych, które są następujące:
- W pierwszych dniach - nie więcej niż 7-, będziemy mieć nowego kota w pokojuz karmnikiem, poidłem, legowiskiem, kuwetą i matą lub skrobaczką.
- W tym okresie będziemy codziennie wymieniać łóżka, aby w ten sposób rozpoznali i zaakceptowali zapach drugiej osoby.
- Po tym czasie wyjmiemy „nowego” kota i Postawimy go w miejscu, w którym drugi będzie mógł to zobaczyć i powąchać, ale bez dotykania go.
- Jeśli wszystko pójdzie dobrze, pozwolimy im przebywać razem w pomieszczeniu, w którym będziemy mogli nimi sterować. Na wypadek, gdyby nie poszło dobrze, nadal będziemy pozwalać im się spotykać, ale nie będziemy ich dotykać przez jakiś czas, dopóki nie okażą ciekawości i nie parskną ani nie warczą.
Musisz uzbroić się w cierpliwość, ale w końcu się dogadamy, zobaczysz 😉.
Mam 10 miesięcznego kota rzymskiego / europejskiego krótkowłosego, który mieszka ze mną od 2 miesiąca życia,
a odkąd skończył 6 lat, dałem tymczasowy dom 6 kotom, dopóki nie znajdę im stałego domu,
Innymi słowy, mieszkali ze mną maksymalnie 1 miesiąc, 4 kobiety i 2 mężczyźni.
Ilekroć postępowałem zgodnie z protokołem opisanym w tym artykule, socjalizacja trwała maksymalnie 10 dni i od tego czasu stali się przyjaciółmi hazardu, raz na 4 dni byli już przyjaciółmi, ale mój kot nadal prycha na nich jako odruch jeszcze kilka dni.
Kiedy idą do swojego ostatniego domu, serce mu pęka, szuka ich wszędzie, „pyta” mnie o nich.
Teraz mam bezpańskiego kociaka, który przybył 3 dni temu, położyłem ją na balkonie i oboje wąchają się pod drzwiami i można je zobaczyć przez szybę, ponieważ zawsze prycha na niego ... ale wyraźnie zdałem sobie z tego sprawę była szczęśliwa, bo wie, że za kilka dni będzie miała kolejną przyjaciółkę, z którą wszędzie będzie gryźć, kopać, spuszczać się itd.
Myślę, że tym razem na pewno zostanę u nowego gospodarza.
Na pewno bardzo ją uszczęśliwisz 🙂